gry online

Dietetyczne spaghetti bez kalorii, czyli makaron z cukinii w sosie pomidorowym.

16:00:00

Zacznijmy od tego, że dziś już 2 dzień mojego „ostatecznego cięcia”, czyli całkowitej zmiany diety i nawyków, która pozwoli mi pokonać moje ostatnie „10 cegiełek”, czyli 10 kg, które dzieli mnie od wymarzonej wagi – 55 kg. Wszystkie publikowane na blogu przepisy jadam na co dzień, najczęściej zabieram je na wynos do pracy i około godziny 13-14 zjadam podczas przerwy na lunch. Dziś przedstawiam Wam coś, co mnie osobiście rozwaliło na łopatki, czyli zamiennik makaronu, który zamiast 300 kcal w 100 gramach ma ich zaledwie 15! A wszystko dzięki temu, że jest to makaron uzyskany z cukinii pokrojonej w cieniutkie wstążki. Mówiąc szczerze, gdy pierwszy raz podchodziłam do wypróbowania tego zamiennika nie byłam pewna, czy nie będę musiała wyrzucić całości do kosza… A potem skosztowałam :) I okazało się, że cukinia jest cudownie miękka, a jej smak zbliżony do smaku makaronu. W towarzystwie sosu pomidorowego całość smakowała WYBITNIE. Polecam, szczerze!

SKŁADNIKI:
  • 70 g drobiowego mięsa mielonego- 215 kcal
  • 2 średnie pomidory 50 kcal
  • ½ cukinii 30 kcal
  • łyżeczka przecieru pomidorowego 4 kcal
  • sól,pieprz, chilli, zioła prowansalskie

WYKONANIE:

  1. Cukinie przekrajamy wzdłuż na pół, nacinamy i za pomocą obieraczki do warzyw kroimy w cieniutkie niteczki. 
  2. Następnie wrzucamy „makaron” do osolonej wody i blanszujemy ok.3-5 minut.
  3. Mięso doprawiamy i formujemy z niego malutkie pulpeciki.
  4. Na patelnię wlewamy odrobinę wody i umieszczamy w niej pulpeciki.
  5. Pomidory obieramy ( jeśli nie wiesz jak to zrobić – KLIK ),kroimy i dorzucamy do pulpecików.
  6. Całość intensywnie doprawiamy i dusimy pod przykryciem.
  7. Pod koniec dodajemy przecier i wrzucamy „makaron” z cukinii.
P.S: Pamiętacie jeszcze mój makaron z marchewki ? :) - KLIK


Niskokaloryczny styczeń 2016

Inne posty.

4 komentarze

  1. Trzymam kciuki! Ja teraz ważę 55 kg.. Spaghetti wygląda tak, że aż ślinka cieknie! Muszę wypróbować :)
    ~Daria Kot.

    OdpowiedzUsuń